A we wtorek było o „domu”… o pokojach, o sprzętach, o
rzeczach. Inspiracją dla wczorajszych zajęć był tomik wierszy dla dzieci
Michała Rusinka „Domowe wierszyki”, który chciałabym polecić naszym
dwujęzycznym Przedszkolakom.
Wprawdzie to jeszcze nie klasyka, a nowość na polskim rynku
literatury dla dzieci, ale jest to bardzo wartościowa książka. Myślę, że forma
pełnych humoru wierszy spodoba się każdemu …nie tylko dziecku.
W książce znajdują się wiersze z pozoru o banalnych i mało
poetyckich rzeczach, które każde dziecko znajdzie w swoim domu. Tomik podzielony na pokoje i pomieszczenia
domowe. W każdym z nich przedmioty – tajemnicze, zagadkowe … i rozbudzające
dziecięcą wyobraźnie.
Książkę tę polecam także dlatego, że jest to skarbnica
słów, wyrażeń, rymów, neologizmów doskonała do rozwijania słownictwa języka
polskiego u naszych dwujęzycznych dzieciaków. Na pewno zainspiruje nasze
dziecko do pytań, na temat znaczenia wyrażeń i słów, których na co dzień nie
używamy.
Wierszyki Rusinka nie są rymowankami, które się powtarza,
nie są wierszykami, które się szybko zapamiętuje. Kiedy je poznamy i w nie
„wczytamy” , ma się wrażenia jakby były pełną humoru, tajemnicy, czasem … grozy :)
opowieścią, w której za każdym razem znajdujemy jakąś nową wskazówkę, aluzję,
żart.
Na zachętę wiersz o … prysznicu:
M. Rusinek "Prysznic"
Prysznic to nie jest zabawka.
Prysznic to taka słuchawka
do rozmów miedzy wannowych
i miedzy prysznicowych*
Ważne , by podczas rozmowy
nie przyszło ci czasem do głowy
kręcić kurkiem, uparciuszku,
bo będziesz mieć wodę w uszku!
*Można tak dzwonić (na niby)
do każdej grubej ryby.
Fotorelacja z zajęć
"Gąski, gąski do domu"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz