Jak to robi logopeda? - To cykl postów na temat rozwoju i
rozwijania mowy u dzieci, przede wszystkim tych najmłodszych. Inspiracją do ich pisania
jest oczywiście mały człowiek. Autorką tekstów jest matka - logopedka, jednak
proponowane przez nią sposoby i wskazówki dotyczą tak samo rodzica logopedy, jak i
każdego innego fachowca mającego małe dzieci. Podobno dzieci logopedów zawsze mówią dobrze.
Zdradzę Wam więc swoje sekrety.
Krótka uwaga na początek: logopeda traktuje swoje, nawet
nowo narodzone dziecko, jako istotę społeczną, której celem jest komunikacja z
otoczeniem. Ten fakt wpływa na to, że logopeda mówi do dziecka. Dostosowuje to co mówi i jak mówi do
możliwości poznawczych malucha. Logopeda
mówiąc do dziecka, kieruje swoja uwagę i wzrok na twarzy dziecka (chyba że
akurat mówi do nóżki lub brzuszka ;).
Około 6 miesiąca życia swojego dziecka, logopeda zaczyna
gaworzyć, a u półrocznego malucha można usłyszeć pierwsze świadomie wypowiadane
sylaby. Wcześniejsze dźwięki tzw.
gruchanie lub głużenie dziecko wydawało mimowolnie. Były oznaką dobrego samopoczucia, później także
reakcją na widok bliskiej osoby. Wszystkie dzieci na świecie głużą tak samo.
Głużenie, przekształca się w świadome gaworzenie. Jest
ono odpowiedzią na dźwięki mowy, które maluch słyszy w swoim otoczeniu, a
następnie naśladuje. By gaworzenie mogło się pojawić dziecko musi dobrze słyszeć
i mieć potrzebę komunikacji z otoczeniem.
W związku z tym, że gaworzenie jest świadomą reakcją dziecka na mowę otoczenia :
- dzieci niesłyszące nie gaworzą, około 6 miesiąca życia,
dzieci głuche stopniowo milkną, co powinno być sygnałem ostrzegawczym dla
rodzica.
- dzieci gaworzą w języku swoich rodziców, naukowcy donoszą
bowiem, że gaworzące dzieci wypowiadają tylko te dźwięki, które występują w
słyszanej przez nie mowie. Czy to będzie oznaczało że maluch z dwujęzycznej
rodziny gaworzy w dwóch językach? Być może, choć trzeba pamiętać, że
najłatwiejsze do wypowiedzenia dźwięki są uniwersalne dla wszystkich języków.
- we wszystkich językach pierwsze
wypowiedziane przez dziecko sylaby to ba, pa, ma, da, ta, to właśnie one
składają się na pierwsze słowa dziecka. Z tego też powodu mama i tata we
wszystkich językach świata brzmią podobnie.
Jak to robi logopeda ze swoim Maluchem?
- Mały zaczął gaworzyć dzień po zajęciach Klubu mam i
bobasów, gdzie razem z innymi mamami śpiewamy i bawimy się z Maluchami. (Zbieg
okoliczności - być może);
- Prawie każde gaworzenie powoduje moją słowną reakcję,
odpowiedź. Powtarzam wypowiedziane przez Małego sylaby. Zadaję pytania i na nie
odpowiadam "gaworząc". Sama gaworzę do Małego :), który coraz
częściej na moje bababa, odpowiada bababa.
- Gdy Maluch gaworzy na "ma" - mamamamama -
traktuję to tak, jakby mnie wołał (i pewnej nocy naprawdę "zawołał".
Gdy śpiąca matka dłuższą chwilę nie reagowała na jego "marudzenie",
zaczął wołać mamamam, co w jednej chwili zerwało mnie z łóżka. Myślę, że słowo
mama nie jest jeszcze w jego świadomości zapisane jako określenie mnie. To, że
zaczął gaworzyć w nocy, ma za to związek z tym, że wiedział, że jeśli się
odezwie mama zareaguje.
- W naszym wypadku uderzanie rączką w celu wywołania
dźwięku, to bam bam. Gdy maluch uderza, ja mówię bam, bam. Skutek: Mały zaczął
uderzać rączką w podłogę i mówić babababa. Uderzył rączką w podłogę, gdy
poprosiłam "Zrób bam, bam, bam, bam"
Gaworzenie, to początek rozwoju mowy. Jest to ważne rozwojowo zjawisko, którego brak lub opóźnienie powinno nas zaniepokoić. Gaworzenie to nie tylko fundament rozwoju mowy, ale także rozwoju poznawczego, społecznego i emocjonalnego.
Zwróć uwagę:
1. Czy około 6 miesiąca życia dźwięki wydawane przez
niemowlę zmieniają się.
2. Czy wypowiadane przez dziecko dźwięki to sylaby,
składające się ze spółgłoski i samogłoski.
3. Czy dziecko powtarza wypowiadane sylaby.
4. Czy stopniowo pojawiają się nowe sylaby( u nas kolejno
pojawiały się: ba, ma, da, dzie)
5. Czy dziecko reaguje na nasze wypowiedzi: uśmiecha się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz